Od wczesnej wiosny do późnej jesieni uwijają się, w podniebnym tańcu nad wodami, dzieląc czas między polowanie a poszukiwanie partnera. Zwinnością lotu, paletą barw i zawisaniem w powietrzu przypominają kolibry, a sprawnością polowania dorównują ptakom drapieżnym. Zapraszam do poznania tych owadów, więcej zdjęć na mojej stronie: www.boaedon.pl
Świteziankowate
W Polsce rodzina świteziankowatych (Calopterygidae) jest reprezentowana przez dwa gatunki stosunkowo dużych ważek związanych z wodami płynącymi. Charakterystyczny, trzepoczący lot oraz metalicznie połyskujące ubarwienie sprawiają, że łatwo je dostrzec. Świtezianki nie są zbyt płochliwe, a samce często zajmują sąsiednie, niewielkie terytoria.
Osiem gatunków zgrupowanych w dwa rodzaje składa się na krajowych przedstawicieli rodziny pałątkowatych (Lestidae). To delikatne i niezbyt duże i płochliwe ważki pojawiające się nad brzegami silnie zarośniętych stawów, oczek wodnych a nawet rowów melioracyjnych. Owady z tej rodziny preferują płytkie za to szybko nagrzewające się zbiorniki, co jest związane z wysoką temperaturą wody, konieczną do szybkiego rozwoju larw. Pałątki (Lestes) w trakcie odpoczynku nie składają skrzydeł wzdłuż ciała, lecz pozostawiają je częściowo rozłożone.
Rodzina pióronogowatych (Platycnemididae) ma w Polsce tylko jednego przedstawiciela: pióronoga zwykłego. Charakterystyczną cechą tych ważek są szerokie golenie środkowych i tylnych odnóży pokryte długimi wyrostkami chitynowymi. Te mało płochliwe ważki spotykane są na roślinności w pobliżu wód płynących i stojących od połowy maja do września.
Najliczniejszą rodziną ważek równoskrzydłych są łątkowate (Coenagrionidae). W Polsce spotykamy piętnaście gatunków zgrupowanych w sześć rodzajów. U większości gatunków samce są niebieskie a samice szare lub zielone. Wazki te związane są z wodami stojącymi, nieliczne gatunki preferują wody wolno płynące.
Rodzina gadziogłówkowatych (Gomphidae) jest w Polsce reprezentowana przez cztery gatunki należące do trzech rodzajów. Te duże ważki związane są z wodami płynącymi, przeważnie o stosukowo powolnym nurcie. Latają dość szybko, jednak co jakiś czas przysiadają na ulubionym konarze czy gałęzi, co umożliwia ich bliższą obserwację. Jeżeli ważka taka jest żółta lub zielonkawa, z licznymi czarnymi znaczeniami a do tego jej oczy są rozsunięte na boki i nie stykają się to możemy być pewni, że jest przedstawicielką gadziogłówkowatych.
Rozpowszechnioną rodziną ważek różnoskrzydłych są żagnicowate (Aeshnidae) w Polsce znane z 13 gatunków zgrupowanych w trzy rodzaje. Spotykane nad różnymi typami wód, od niewielkich sadzawek, stawów, często spotykane nad jeziorami, starorzeczami i rzekami o spokojnym nurcie. Rodzina ta skupia duże ważki o mocnej budowie, ich oczy stykają się na szczycie głowy. Niestrudzeni lotnicy, większość dnia spędzają na polowaniu i patrolowaniu terytorium. Rzadko siadają a jeżeli juz są dość płochliwe co sprawia, że zrobienie im zdjęcia jest wyzwaniem.
Rodzina szklarkowatych (Corduliidae) skupia ważki średniej wielkości, często o połyskliwym, zielonym ubarwieniu. Te dość pospolite nad wodami stojącymi ważki są u nas reprezentowane przez 6 gatunków zgrupowanych w 4 rodzaje.
To najliczniejsza rodzina ważek, u wielu gatunków uwagę zwraca szeroki odwłok oraz duże różnice w ubarwieniu samców i samic. Ważkowate (Libellulidae) w Polsce są reprezentowane przez 22 gatunki należące do 5 rodzajów. Występują nad różnego rodzaju wodami, wiele z nich nawet w sporym w oddaleniu od niej. Jedne z wdzięczniejszych ważek do fotografowania - są przeważnie mało płochliwe a spłoszone często po chwili wracają w to samo miejsce.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Mimo niesprzyjajacej pogody mieliśmy ostatnio kilka słonecznych dni a wyprawy w teren przynosiły niespodzianki. I tak w ciągu kilku ostatnich dni po raz pierwszy spotkałem zalotkę większa, ważke plaskobrzucha oraz zagiew ruda. Ponadto poprawiłem zdjęcia ważki czteroplamej oraz nimfy stawowej. Mam nadzieje ze to poczatejk udanego sezonu. Zachęcam Was do własnych obserwacji i notowania miejsc gdzie spotkaliście te urocze owady.
-
Uwaga uwaga: Ważką roku 2010 została świtezianka błyszczaca ;) Szczegóły na www.odonata.pl gdzie można też pobrac kalendarz z ważkami, polecam uwadze.
-
UWAGA UWAGA - OGŁOSZENIE PARAFIALNE:
Wybieramy wazkę roku 2009 na http://www.odonata.pl/ zasady są proste, jak kto się na wazkach nie rozeznaje wystarczy zajrzeć do galerii na stronie co się komu podoba ;) A jak ktos się dalej nie moze zdecydowac niech zaglądnie na moja podróz z ważkami ;) Polecam głosowanie bez nagród dla czystej zabawy i popularyzacji ważek ;) -
O wazkach na uczelni nie miałem zgoła nic. Po prostu fascynują mnie od dziecinstwa, potem tak się złożyło ze pomagałem przy tworzeniu atlasu ich rozmieszczenia i z czasem posylając kolejne zdjęcia specjaliście nauczyłem się powoli je rozróżniać. Później doszły do tego dwa klucze do oznaczania i niecio wprawy, niemniej w temacie wazek jestem nadal amatorem. Ale powiem Ci w sekrecie, ze zawodowców owadyy te fascynuja tak samo ;) W kazdym razie o ile Masz (macie) jakies krajowe do oznaczenia to zapraszam , moze mi się uda.
-
Dziękuję. Jednak czuje się w Twoich opisach zdjęć pewien profesjonalizm. Ja lubię przyrodę, ale jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o rozpoznawanie różnych gatunków roślin i owadów (z wykształcenia jestem ekonomistą).
-
Ciesze się, ze ten drobny przewodnik się przydaje. Mam nadzieję z biegiem lat będzie coraz bardziej kompletny.
Zależy co rozumiesz pod pojęciem "zawodowego przyrodnika" ? Z wykształcenia jestem zootechnikiem (więc zgrubsza mówiąc studia przyrodnicze), zawodowo od lat zajmuje się dziennikarstwem przyrodniczym (piszac m in o zwierzatkach). Jednak te wyprawy w plenerek by pofocić różne zwierzatka to raczej jedna z pasji. -
Dziękuję za bardzo piękne i ciekawe portrety ważek. Małe jest jednak piękne. Mam pytanie, czy jesteś zawodowym przyrodnikiem, czy to tylko hobby?
-
Ślicznie dziękuję. Nazwy polskich owadów w ogóle bywaja komiczne ;)
Co do albumu - może kiedyś, narazie a mało tego mam, na ponad 70 gatunków krajowych na zdjęciach mam raptem 28, z czego gatunków dobrze sfotografowanych, gdzie widac obie płcie jeszcze mniej. Ale zachęcam do obserwacji ważek. -
Po prostu nie wiem co mam napisać!
Otworzyłeś mi oczy na niesamowite piękno i poezję! poezję, poezję i jeszcze raz poezję !!! Te nazwy : świtezianki, pałątki, no do zjedzenia !!! A skrzydełka i zaczerpnięte z całej natury kolory i kształty to naprawdę niewyczerpane źródło inspiracji!!!
Jeśli kiedykolwiek wydasz te zdjęcia w formie Albumu jestem natychmiast zainteresowana !!!!
Pozdrawiam serdecznie. -
A pięknie dziękować ;)
Co do oznaczęń - w razie czego chętnie służę pomocą w oiznaczaniu krajowych ;)
A na ważki zapraszam jeszcze teraz ze 2-4 tygodnie (do pierwszych przymrozków) a potem ze słoneczkiem w kwietniu ;) -
jestem pod wrażeniem :) piękna pasja :)
wreszcie wiem za czym ganiałam z aparatem :) wielkie dzięki - myślę, że do tego opisu jeszcze będę wiele razy zaglądać wraz z nastaniem wiosny i pojawieniem się ważek :):):) duuuuuuuuuuży plus ::):) -
przyda....zdecydowanie.....ja mam tutaj jedną ważkę.....ale nie wiem kto zacz.....:
http://kolumber.pl/photos/show/golist:7165/page:2 -
A dziękowac, mam nadzieję, ze się na coś przyda ;)
-
piękne i pouczające ;)